Budze sie... za oknem ciemno

Sobota, 2 czerwca 2007 · Komentarze(1)
Budze sie... za oknem ciemno i szaro - ledwo przestalo padac.
Po sniadaniu - za oknem dalej brzydko
Przed obiadem - "chyba nigdzie dzis nie pojedziemy"
Obiad sie gotuje a tu nagle za oknem slonce wyszlo ... No to szybciutko na rower... tylko, ze w czasie tego szybciutko but mi sie rozwalil i zanim sie zwloklem po rower pogoda znow siadlo, ale ze nie chcialo mi sie przebierac jeszcze raz to jednak pojechalismy :)

Trasa: WGM -> park zachodni -> ul. pilczycka [sciezka rowerowa] -> ul. krolewiecka [/sciezka] -> ul. glowna -> most na bystrzycy -> za mostem przy pierwszym wjezdzie do lasu -> wzdluz rzeki -> bardzo fajnie: szeroka sciezka i piekne widoki -> z lewej bystrzyca z prawej starorzecze -> sciezka powoli zanika -> trawa zaczyna miec powyzej 1,5 metra -> mapa jest do wyrzucenia -> drogi wybieraja gdzie jedziemy a nie my -> wyjezdzamy z lasu przy nieznanych zabudowaniach -> stadnina koni -> ul. marszowicka (okazalo sie, ze zrobilismy kilku-kilometrowe prawie-koło) -> marszowicką jakies 2 kilometry (zero ruchu) az do miejsca gdzie szlak rowerowy wjezdza w lewo do parku -> do palacu w lesnicy (2 minuty postoju bo mecz sie zblizal) -> kladka nad bystrzyca -> ul. sniezna -> ul. drogoslawicka -> polna droga -> ul. lewa -> ul. lotnicza (poboczem) -> WGM

uffff... dlugi opis trasy :) Miala byc krotka wycieczka przed meczem Polska - Azerbejzdzan, glownie sciezkami rowerowymi i lesnymi sciezkami. Wyszlo jednak tak, ze kolejny juz raz las splatal nam figla i nie pozwolil pojechac zaplanowana trasa (nadlozylismy jakies 5 kilometrow). Co prawda do domu wrocilismy przy stanie 0:1 ale wycieczka byla bardzo udana. Fajnie sie jezdzi w nieznane, a dolina bystrzycy to jedno z najpiekniejszych miejsc w tej czesci Polski, szczegolnie dla rowerzystow, ktorzy nie boja sie zjechac z utartych/oznaczonych szlakow w dziki las. Polecam. Napewno pojedziemy ta trasa jeszcze nie raz. Moze nastepnym razem uda nam sie pokonac trase od mostu na bystrzycy (ul. glowna) do palacu w lesnicy jadac caly czas lasem wzdluz rzeki.

Jako, ze wlasnie jestem na etapie kupowania nowego aparatu a nie chcialo mi sie targac lustrzanki na popoludniowa "wyprawe" wiec zdjec z wycieczki nie bedzie. Na pocieszenie dwa zdjecia w podczerwieni zrobione w opisywanych miejscach (palac i park w lesnicy) jakis czas temu:

Komentarze (1)

O! Coś nowego. Zdjęcia w podczerwieni :) Wszedłem na Twój album i powiem tylko, że utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że w Bieszczady to jechać trzeba koniecznie. Bardzo podoba mi się fotka fontanny w nocy.

siwiutki 23:20 sobota, 2 czerwca 2007
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tenie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]